piątek, 29 listopada 2013

Ciężki tydzień .

Siemaanko Skaarbyy . ;3 Baardzo ciężki był ten tydzień .. Po moich paru dniach nieobecności mam bardzo dużo nauki i zaległości ... ;< Nie nadążam już.W tym tygodniu codziennie miałam jakieś sprawdziany. Do tego dochodziły kartkówki oraz te, o których się dowiadywałam na przerwie przed pisaniem ;d Poza tym to jutro z rana wyjeżdżam w góry do dziadków. Znów robienie zadań domowych i uczenie się.. W gimnazjum jest za dużo nauki. Przesadzają. I to nie jest tylko moje zdanie ale także moich znajomych. Np. z matematyki to mamy przynajmniej jedną kartkówkę w tygodniu. Przynajmniej !! Rodzice już kupują rzeczy na mikołaja ;33 Do paru prezentów zalicza się nowa bluza, którą się wam pochwalę jak już dostanę..
Teraz może o śniegu troszkę i o świętach, bo czas już na drobne przygotowania..
Jakoś na początku tego tygodnia spadł u mnie śnieg. Ale już po południu się stopił i nic z niego nie zostało ;c Tyle radości z cieniutkiej warstwy puchu na ulicy .. To niesamowite ;D U was śnieg może jest już dłużej ?




Na święta wyjeżdżam do dziadków znów w góry. Ogromna choinka i pełnoo prezentów. Do tego wieczór, śnieg na dworze i kolacja z dwunastoma potrawami.. Kocham ten świąteczny klimat. Rok temu po raz pierwszy to ja robiłam za Mikołaja ^^ Tak trochę dziwnie .. Jestem bardzo ciekawa co w tym roku dostanę ?? Do tego całego świątecznego klimatu dochodzi rocznica rodziców, urodziny babci, moje urodziny i sylwester .. Trochę tych świąt jest w grudniu w naszej rodzinie .. Dlatego czasami się dostaje mniej prezentów. Ale przecież święta, Boże Narodzenie nie polega tylko na 'odmiennej' kolacji i na prezentach. To czas, żeby spędzić go z rodziną.. Z Bogiem.
Co roku zastanawiam się, czy przyjdzie do nas dodatkowy gość na Wigilię . Nigdy jeszcze nikt nas nie odwiedzał. Bardzo bym chciała, żeby tak się kiedyś zdarzyło. c:


Takie tam :
Hazza 1
Hazza 2 a w tle Nialler .. Golas *-*

wtorek, 19 listopada 2013

Zawody - Zielona Góra (16-17.11.2013)

Przedwczoraj wróciłam do domu z zawodów. Było super. Tylko szkoda, że nikt się nie zapytał czy chcemy z tamtąd wyjeżdzać ;c Działo się bardzo dużo. Podzielę opis tego na 3 dni :
Dzień I
Rano wczesne wstawanko :/ Pobudka, sprawdzanie czy wszystko jest spakowane i w drogę. Wyjazd był z pod AWF-u w Katowicach. Czyli prawie spod mojego domu. Gdy dojechaliśmy już niektórzy siedzieli w autobusie, gotowi do jazdy. Zauważyłam tam dwóch ślicznych chłopaków. Jeden siedział całkiem z tyłu, drugi trzy miejsca do przodu. Kiedy wszyscy przyjechali i byli spakowani, autobus ruszył i pojechaliśmy. Mieliśmy 45 minutowy postój w McDonaldzie. Już tak widziałam tych chłopaców z bliska. Nie zmieniłam zdania co do nich *,* Jeden z nich wyglądał jakby był w moim wieku, a drugi jakby o rok,dwa starszy. Kiedy sobie pojedliśmy, wsiedliśmy i jechaliśmy dalej... Powiedziałam koleżance, że podoba mi się taki chłopak z Air Maxami . ;33 Podobnymi do moich ;33 (D.W. - jego inicjały)
Po 6 godzinach jazdy dojechaliśmy do Zielonej Góry. W jednej chwili przypomniały się wszystkie wspomnienia z poprzednich zawodów tam C: Gdy kąpaliśmy się po zawodach w fontannie, gdy śmialismy się przy lodach.. (bez skojarzeń XDD hahaha) Przypomniał mi się jeden chłopak co mi się wtedy spodobał ;3 W te zawody przydzielili nam pokoje na hali. Tuż przy sali gimnastycznej ^^ Więc praktycznie przez całe zawody wgl nie wyszliśmy z budynku. Poszliśmy na pierwszy trening, próbę przyrządów na sali. Ścieżka długa i mocno wybijająca. Nawet na treningu dobrze się bawiłyśmy. Kiedy każda z nas miała już zrobione swoje układy, a osoby z innych klubów już poszły na obiad my się ścigałyśmy na ścieżce ;> Ja oczywiście zawsze wygrywałam ;>> Później i my zgłodniałyśmy i poszłyśmy na obiad. Po obiedzie, resztę dnia spędziłyśmy w pokoju.
Dzień II
Znów wczesne wstawanie. Każda z nas miała nastawić budzik na 6:15. Kiedy rano budziki nam tak zadzwoniły każda przełożyła i miały znów zadzwonić o 6:30, potem o 7:00. Aż w końcu stwierdziłyśmy, że wstaniemy, bo nie zdążymy ;) Każda ubrała się w swój kostium, dres, każda zrobiła jakąś fryzurę. Na śniadanko i na trening przed zawodami. Ja startowałam w III grupie jako pierwsza w klasie II, moje koleżanki w grupie I w klasie III. Skomplikowane trochę ;> Na treningu nie szło mi za dobrze. Ten stres. Nawet jak się starałam i tak mi nie wychodziło. Do tego dochodziła jeszcze kontuzja kostki ;< Robiłam krzywy rundak, a jak krzywy rundak to i krzywe fliki.. Jak krzywe fliki to i krótkie fliki, a jak krótkie fliki to niskie salto.... Na zawodach jednak się sprężyłam i pierwszy skok mi się udał. W drugim jakoś tak nagle mnie wziął stres, że już żaden sposób usopokojenia na mnie nie działał. Skoczyłam tak jak na rozgrzewce. Wszystko krzywe a salto prawie że na kolana. W mojej grupie startowało 8 dziewczyn z czego każda z nich trenowała akrobatykę już po 4-5 lat, a ja tylko rok. Wcześniej to ja trenowałam sportową 7 lat. 8 dziewczyn w mojej grupie i 8 się dostawało do finału. Więc nawet jeśli bym zrobiła tylko jeden flik to i tak byłabym w finale. Akurat się udało XD Na zawodach byłam 8. Po zawodach obiad i znowu reszta dnia w pokoju. Namawiałam dziewczyny żeby poszły ze mną na widownię ale im się nie chciało -,-
Po południu jakoś o 16-17:00 finały miał ten chłopak, którego na poprzednich zawodach tam poznałam. Nadal mi się podoba ;3 Oni mieli od razu finały. W ten sam dzień. Skakał na trampolinie. Był drugi !! <3 Miał jakąś kontuzję kolana. A ja kostki. Przypadek ? NIE SĄDZĘ ;>>>> Po zawodach wracałam do pokoju, a tu on wychodzi z szatni a ja taki ZGOON . *-* Aż mi mowę odebrało bo z babcią rozmawiałam i opowiadałam jak mi poszło na zawodach xD
Wieczorem czas na kolację. Widziałam go jak wchodził do jadalni i znowu zgon hahah ..
Około godziny 22:30 przyjechała mama koleżanki, bo źle się czuła i mogła pojechać do szpitala. Miał więc nam kto jutro zrobić fryzury c:
Nasza droga na salę gimnastyczną, jadalnię, widownię i do automatów była trochę kręta. Musiało się iść długim, ciemnym i  krzywym korytarzem. Wyglądało to jakby labirynt. Wieczoren tam wyglądało strasznie. Koleżance zachciało się pić. My miałyśmy też mało, więc nie mogłyśmy jej dać łyka. Musiała więc wziąć kasę i iść przez ten korytarz do automatów. Sama się bała. My też się bałyśmy. Zaraz będzie najciekawsze. Baaardzo chciało jej się pić, więc musiałyśmy tam z nią iść. Ja miałam potrzymać drzwi, żeby było trochę światła. Tuż za drzwiami które trzymałam był zakręt i tak już było wgl ciemno. Myślałam, że one znalazły już światło i puściłam drzwi i pobiegłam do nich w ciemnościach za ten zakręt. Drzwi trzasnęły i zorbiło się czarno. Tylko na końcu długiego korytarze było widać jakieś małe światełko. Parę razy się wracałyśmy, ale wkońcu poszłysmy tam z nią. Jedna zaczeła biec, jej trzymała się za rękę inna, ja trzymałam tą koleżankę za włosy i koszulkę XDD a mnie trzymała inna koleżanka też za koszulkę. I takim wężykiem biegłyśmy przez ten korytarz i było wtedy tylko słychać nasze wrzaski, śmiechy na przemian i skaczące przed oczami światło HAHAHAH To było najlepsze. W drodze powrotnej też tak było. Takim wężykiem i wróciłyśmy. Kiedy przeszłyśmy przez te drzwi które wcześniej trzymałam i gdzie już było światło to zaczął się wyścig do pokoju po schodach na piętro wyżej ;> I nagle spokój.

Tu macie linki do filmików z Zawodów :
  Skok I
♦  Rozgrzewka przed zawodami

Dzień III
Prawie zaspałyśmy na śniadanie. Znowu tak przestawiałyśmy budzik ;) Wstałyśmy prawie o 8:00 a na ósmą szłyśmy na śniadanie. Biegiem na jadalnię. Zajęłyśmy stolik, a obok mnie przy stoliku (praktycznie obok mnie) usiadł ten chłopak z Air Maxami - D.W. Szczałam przez całe śniadanie XDD Potem koleżanka zwymiotowała, jakiegoś wirusa miała ..... Przy okazji na mnie rzygnęła ;-; Po śniadaniu wróciłyśmy na chwilę do pokoi, przygotować fryzury i na rozgrzewkę przed zawodami. Później im kibicowałam z sali właściwie bo siedziałam przy ścieżce. W drugiej grupie startowali chłopcy, a po nich ja. W trzeci dzień były już finały. Na rozgrzewkach i treningach tuż przed zawodami szło mi okropnie. To chyba z tego stresu. A na zawodach szło mi pięknie. Jedyne co mi przeszkadzało to to, że jest nie równy poziom. Miałyśmy wrażenie, że te zawody były już jakoś ułożone. Ale tak nam się na pewno tylko wydawało.. Byłam siódma. Gdybym trenowała akrobatyczną dłużej zamiast sportowej, to miałabym szansę na wyższe miejsce.. ;o
Gdy wracaliśmy już autokarem wirus przeszedł na inną koleżankę. Ja akurat miałam okazję żeby się pogapić na D.W. ;33 Kierowca puszczał na telewizorze karaoke i była ta piosenka. Ja się odwróciłam i spojrzałam na tego chłopaka to się na mnie patrzył i tak trochę się na sb patrzyliśmy.. To przeznaczenie XDD Później kiedy koleżanka poszła mu powiedzieć, że mi się podoba to gdy się odwracałam to już nie zwracał na mnie uwagi ;cc Smutaam. 
Znalazłam na fb i na asku .. Napisałam to nawet wiadomości nie wyświetlił ..... :C No przykro. Myślałam, że .. No ... :'c Zobaczymy co z tego wyjdzie. Bardzo mi na nim zależy i chciałabym z nim być . Kocham go.. *-*







My tuż przed zawodami ..
Już w kostiumach ..
Fryzury jeszcze nie gotowe ..
Jeszcze wszystko było przed nami ..
Teraz chcę tam wracać i wszystko naprawić ..
Nie tylko na zawodach ..
Ale też w miłości .. ;'C



czwartek, 14 listopada 2013

Jutro Wyjazd Na Zawody . ^^

Jutro wyjeżdżamy na zawody w Zielonej Górze. Strasznie się boję.. Te zawody nie będą takie same jak były zawsze.. ;C Nie będzie już moich trzech koleżanek - Patrycji, Oli i Julii. Bez nich będzie nudno i ponuro ;-; Płakać mi się chce..
Dzisiaj na treningu byłam bardzo pozytywnie nastawiona. Dobrze mi szło. Tylko nasza ścieżka jest trochę dziwna, i nigdy nie potrafimy ułożyć materacy do lądowania. Zawsze jest krzywo. Ja akurat zawsze w to miejsce gdzie jest tak nie równo kończę. To przez to boli mnie kostka ;o Chciałam ćwiczyć, czułam taką potrzebę, ale trenerka powiedziała, żebym już nie obciążała tej kostki. I tak robiłam takie drobne rzeczy, ale wiem, że powinnam posłuchać trenerki. Przez to, że jej nie posłuchałam mogłam sobie połamać ręce. Skoczyłam na rozluźnione ręce. Mogło się to skończyć kiepsko ;c Ale jest dobrze.
Jutro czeka nas bardzo długa droga..
Opowiem wam jeszcze o czymś. W czerwcu też mieliśmy tam zawody - Mistrzostwa Polski. Było tam dwóch takich ładnych chłopaków. Jeden w moim wieku, drugi o rok młodszy. Prawie gadałam z tym w moim wieku. Dziewczyny próbowały mnie z nim zeswatać, ale nasze zawody się skończyły i musiałyśmy już wracać. W te zawody jest szansa, że znów ich spotkam. Ale to się chyba nie opłaca, bo on jest z Torunia. A ten rok młodszy jest z mojego miasta, ale żaden z nich raczej nie jest zainteresowany ;cc
Ale może będzie fajnie.
W czerwcu były zawody fajniejsze, bo było więcej fajnych osób, a po zawodach mogłyśmy iść na lody, na miasto, pooglądać i pochlapać się w fontannie ;D Fontanna była najlepsza z zawodów. ^^
Postaram się pisać na blogu i dodawać zdjęcia, ale nic nie obiecuję. Teraz żegnam was, bo musieć się pakować . :C



Zielona Góra z góry ;>

środa, 13 listopada 2013

A collection of Sorrows ..

W piątek rano wyjeżdżam do Zielonej Góry na zawody. Trenerka mimo moich problemów z kostką zapisała mnie na zawody. Doskonale wiedziała, że z tą kostką nie jest za dobrze. Ostatnio zaczął mi się też okres. Bardzo boli i nie wiem czy wystartuję. Trenerce powiedziałam i o kostce i o bólach z powodu miesiączki. Tak i tak muszę pojechać na te zawody. Ewentualnie jeśli będzie bardzo źle, mam powiedzieć trenerce, to mnie wypisze. Już dzisiaj nam rozdali kostiumy i dresy.. ^^
Nie wiem jak to będzie .. Po krótkim czasie pozytywnego myślenia, mam nadzieję, że przynajmniej wystartuję. I że wynik będzie lepszy niż na poprzednich zawodach.. c: Jeśli będę musiała startować to dam z siebie 1000 % Byle bym tego potem nie żałowała.

Tak wyglądają te kostiumy, w których startujemy :




Są to kostiumy nowe, jeszcze z metkami jak widać na zdjęciu drugim.
Moja figura .. Może nie jest najgorsza, ale do zdjęcia trochę wciągnełam. Może to się wydawać dziwne, ale trudno ;)




poniedziałek, 11 listopada 2013

Moje ulubionee .

Jak już może wiecie słucham głównie Popu i Dubstepu oraz troszkę Rapu.
Pop głównie u mnie reprezentuje zespół One Direction o którym już wspominałam w poprzednim poście. Wykonawcy Dubstepu nie mam ulubionego. Tak samo z rapem. Inspiruje mnie taka muzyka.

Linki moich ulubionych :


1 , 2 * , 3 * , 4 , 5 * , 6 , 7 , 8 , 9 , 10 *

* Wyjątkowe


Martin Garrix
One Direction .. Całe Moje Życie ;33
Wiz Khalifa

A Beautiful Morning . †

Dzisiaj wstałam z dobrym humorem.
Ubrałam się i wyszłam z psem na dwór. Było tak cicho i pusto, że stwierdziłam że przedłużę spacer. Chodziłam, myślałam i rozglądałam się.. Cudowne. c: Gdy wróciłam do domu, tata ubrał brata i poszłam z nim do parku. Tam również było pusto i idealnie cicho. Lecz ubrałam się za cienko na taką pogodę, więc szybko wracałam do domu. Prawie biegłam spowrotem tak mi mróz po tyłku dawał . ;PP Później znowu nauka. Nie żeby co, ale z chemii, geografii i niemieckiego to mam stopnie nie ciekawe ;c Przeklęte te przedmioty -.- Chwila przerwy znowu dla was ^^

Przepraszam was, że tak mało i na szybko piszę, ale już nie nadążam. Tu nauka, tu blog .. Ale jakoś sobie poradzę . c: W ferie będzie ciekawiej .. Będzie więcej zdjęć, będzie więcej czasu dla was <3

A tu parę zdjęć z dzisiejszej wyprawy .. Mój brat.








Ostatnie zielone drzewo w tym parku . ;c

sobota, 9 listopada 2013

300 Wyświetleń .

Właśnie blog został wyświetlony równe 300 razy. Dziękuję. To mało, ale i tak dziękuję ;**

Kompleksy i Wady . ;c

Moje kompleksy :

1. Brzuch - nie jest za gruby, ani za chudy. Ale nie jest też według mnie odpowiedni jak na gimnastyczkę. Powinien być płaski, a mój nie jest.
Jak sobie z tym radzę ?
     Codziennie staram się robić przynajmniej 50 brzuszków. Czasem robię też więcej, ale to zależy ile mam czasu i chęci. W sytuacjach kiedy mój brzuch bardziej widać np. na plaży - troszkę wciągam.

2. Bielactwo - jest to choroba. Nie groźna, ale przeszkadzająca czasem w życiu codziennym. Jest to przewlekła choroba polegająca na depigmentacji płatów skóry. Jej bezpośrednią przyczyną jest wymieranie melanocytów, komórek odpowiedzialnych za kolor skóry. Dokładne przyczyny powstawania bielactwa nie są do końca poznane, przypuszcza się, że może być ono efektem zespołu czynników genetycznych, środowiskowych i reakcji autoimmunologicznej. Ocenia się, że na bielactwo zapada 1–2% populacji.
Na bielactwo nabyte cierpiał między innymi Michael Jackson.
Takie plamy mam na kolanach, na prawym łokciu oraz plamkę na prawej łopatce i na ramieniach drobniutkie po ugryzieniach komarów (rozdrapałam, zrobił się strupek. Po zejściu strupka zostały plamki ok. 5 mm )
Jak sobie z tym radzę ?
     
Przeważnie noszę długie spodnie, że to zakrywa. Ale gdy jest WF to już nie mam wyjścia. Wszyscy moi znajomi się przyzwyczaili do takiego mojego widoku. Lubią mnie taką jaką jestem i za to im dziękuję <3 Taką mnie poznali i taką mnie zapomną .. :') Podobno są jakieś maści, tabletki, które odbudowują i skóra jest normalna. Często zastanawiam się czy to nie będzie kogoś brzydziło, chłopaka, który mi się podoba ?? Boję się, że niektórzy mnie takiej nie zaakceptują. Ale zawsze znajdzie się ktoś kto i tak nie będzie zwracał na to uwagi. Może się wydawać, że jestem inna, odmienna. Ale tak na prawdę jestem taka jak każdy inny. Nie jestem ani gorsza ani lepsza C: Staram się akceptować siebie. Często staje się to też męczące, bo gdy zauważą to moi nowi znajomi, każdy z osobna pyta się co mi się stało, a ja za każdym razem opowiadam tą samą historię (Przewróciłam się, zszedł mi strupek i została plama.... )

3. Krzywe zęby - Moje zęby jak wspominałam w poprzednim poście, nie wyglądają najlepiej. Być może będę nosiła aparat stały. Bardzo bym się z tego cieszyła. Może i by bolało, ale ja chcę mieć w końcu proste zęby !! ;c

4. Pieprzyki - Nienawidzę. Jedyne słowo, które to określi. Przeszkadzają mi na mojej twarzy.... ;c Niektórzy mówią, że one są słodkie -.- Nie wiem czemu ?! :c


To tyle .. Może to dziwne kompleksy, ale ja takie mam. Jutro napiszę nowego posta. Staram się was odwiedzać jak najczęściej.


Dopracowanie + Info .

Blog jest właśnie troszkę dopracowywany. Dodaję dodatki, poznaję nowe opcje .. Mam nadzieję, że zmiana wyjdzie na lepsze i że blog będzie ładniejszy.

Opowiem wam może w tym poście o moich idolach, o moich bohaterach. Są nimi One Direction. Jest to brytyjsko-irlandzki boysband. W skład wchodzą : Niall Horan , Louis Tomlinson , Harry Styles , Zayn Malik oraz Liam Payne . Zajęli trzecie miejsce w VII edycji programu X-Factor. Podpisali kontrakt z wytwórnią Syco Music. Razem grają od 2010 roku. Wydali trzy płyty Up All Night, Take Me Home oraz jedną, która jest w drodze ;> - Midnight Memories. Wzięli udział w serialu ICarly, oraz nagrali własny film o tytule This Is Us. Oraz parę książek,w tym osobne biografie np. Harry'ego.


Kocham Ich . <3

Wizyta, a jakie zakończenie .. ?

15 listopada oprócz zawodów, jestem także umówiona na wizytę u ortodonty. Dotychczas nosiłam aparat na noc i 4 godziny w ciągu dnia. Raz się o tym zapominało, potem jakiś wyjazd i się tego nie brało żeby nie zapomnieć spowrotem wziąć, tu mi się nie chciało. 15. Mam wizytę u prywatnego ortodonty. Pierwszy raz. Bardzo chciałabym nosić aparat stały, ale podobno cena takiego apartu na górę - 2500 zł i na dół 2500 zł. Nie mam bardzo krzywych zębów. Tylko górna dwójka cofnięta i na dole minimalnie nierówne. Musiałabym mieć wszystkie zęby stałe. A ja nie wiem czy mam jeszcze jakieś mleczaki.
Aparaty na zęby jeszcze dosyć nie dawno były traktowana jako takie 'obciachowe'.. Dzisiaj już nie są. Coraz więcej osób je nosi. Podobno działają i prostują zęby, ale słyszałam także, że niszczą szkliwo. Tego obawiam się najbardziej. Moja koleżanka nosiła i jest zadowolona ze efektów. Nie narzeka na uszkodzone szkliwo ani na nic innego. Tylko nie wiem skąd wziąć tyle kasy. 5000 zł na dwa druty.. ;d To tyle by się zapłaciło za jakieś słabe auto .... ;dd


 

piątek, 8 listopada 2013

Gdzie jeszcze możecie mnie znaleźć . ??

Mam kilka kont :


 Konto na fb odwiedzam bardzo często. Praktycznie codziennie. Możecie do mnie pisać na priv ;D
Facebook



 Mam także konto na TT . Tam wchodzę rzadko.



I mam też konto na Asku . ;3 Wchodzę często, prawie codziennie .
 Ask.fm







Bored Day ..

Dzisiejszy dzień był z początku nudny. Sama nauka i nauka .. Jednak zrobiła się dosyć ładna pogoda i postanowiłam, ze sprobuje przekonać mamę, żeby poszła ze mną na trening z moim bratem popatrzeć jak ćwiczę. Niestety moje ostatnie treningi nie są ciekawe. W Haloween bylam na treningu, a na moim miejscu gdzie ląduję salto było nie równo i coś mi w kostce chrupnęło. Boli mnie do dzisiaj. 15 listopada mam zawody w Zielonej Górze. Nie wiem jak to dalej będzie, ale jeżeli dalej będzie mnie bolało to zrezygnuję z udziału w zawodach. Na treningach nie mogę się w pełni do tych zawodów przygotować, dlatego sądzę, że nie warto żebym w nich startowała. Inne dziewczyny mają szansę na medal, ale ja nie .. Jeżeli mogłabym normalnie się do tych zawodów przygotować to też miałabym szansę ..
Czuję się trochę gorsza, bo koleżanki będą mogły wystartować, a ja będę niedysponowana. W Zielonej Górze na pierwszych zawodach nie startowałam, bo były tuż po wakacjach i też nie byłam na nie gotowa. Lecz już na kolejnych zawodach w Zielonej Górze, wystartowałam i zajęłam 10 miejsce. Były to Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych w akrobatyce sportowej, skokach na trampolinie i ścieżce. 10 miejsce to dobre miejsce jak na tyle osób, z którymi rywalizowałam. Tak więc, moje treningi są dla mnie teraz trochę męczące i przykre, bo nie mogę wykonywać mojego całego układu tzn. rundak, sześć flików, salto. Zrobię parę razy po jednym salcie i idę na siłę. Czuję potrzebę skakania na ścieżce, ale moja kostka mi na to nie pozwala .. ;c

Trochę się rozpisałam i wiem, że was to za pewne nie interesuje, ale miałam taką potrzebę podzielenia się tym z wami .. Nikt tego nie przeczyta, ale musiałam . c:



Nowinki + Air Maxy ;33

Wczoraj z rana przyszły moje nowe buty !! Nareszcie . Czekałam tylko 2 dni, ale to i tak dla mnie dużo . ;>

*******************************************
*******************************************

Nowe buty, Air Maxy traktuję już jako mój prezent na urodziny, które będą dopiero 27 grudnia, ale ok . ;D
Nie potrzebuję niczego innego .. No ewentualnie trochę kasy. ^^


Ostatnio mam bardzo dużo nauki . Codziennie prawie mam jakąś kartkówkę lub sprawdzian. Po moim tygodniu nie obecności w szkole z powodu anginy mam takie zaległości, że już myli mi się kiedy co, z czego mam poprawiać ... Po prostu za dużo tego. Ostatno też się źle czułam ale wolę już iść do szkoły, żeby nie mieć zaległości. Dzisiaj od samego rana siedzę przy książkach i teraz na chwilę przerwy skorzystałam i piszę kolejny post.
Ostanio też jakoś tracę humor. Nie mam na nic ochoty, wszystko wydaje mi się takie nudne. Już nawet śmiech koleżanki mnie nie bawi ;c
Nie poszłam dzisiaj do szkoły. Miałabym sprawdzian z niemieckiego. Nie byłam wogóle przygotowana, ale za to będę miała teraz 3 dni na naukę. Mama już dopilnuje, żebym się uczyła. Po wczorajszej gadce, że nie umiem, że się nie nauczyłam trochę się wkurzyła i teraz będzie jeszcze bardziej pilnować tego, żebym była przygotowana na każdą lekcję.

Jak już może wspominałam - mój blok jest w remoncie. Dzisiaj dają nam barierki na balkonach. Za niedługo powinni skończyć. Mam nadzieję, że w tym roku zima będzie mniej odczuwalna w moim mieszkaniu c:
Zawsze było bardzo zimno, a jeszcze na dodatek w zeszłym roku miałam nie wymienione okna. Musieliśmy je wtedy szmatami uszczelniać. Już długo mam nowe okna, w tym roku blok będzie ocieplony, więc będzie cieplutko i przytulnie ^^

A ja wracam do nauki .. ;C