Moja ostatnia wizyta tu była w wielkanoc. Tak więc tym razem o moim dzisiejszym dniu. Oczywiście bez sprawdzianu z wosu w ostatni dzień, majówki zacząć nie można. Kolega z klasy podał nam link do strony z wszystkimi pytaniami i odpowiedziami na wszystkie sprawdziany. Tak więc liczę na dobrą ocenę... :)
Dostałam jeszcze parę dobrych ocen i pojechałam z rodzinką do McDonalda. Po porządnym posiłku, odwieźli mnie na trening a sami pojechali do sklepu. Przyszłam pół godziny wcześniej. Grupa powoli zaczęła się schodzić. Było nas wyjątkowo mało. Rozgrzeweczka i na ścieżkę. Ogólnie myślę, że nie będę wam tłumaczyć dokładnie co jest czym i jak wygląda, gdyż o tym możecie się dowiedzieć tu . Po dobrze spędzonym dniu w szkole, resztę dnia spędzałam jeszcze lepiej na treningu. Skoczyłam wyjątkowo wysokie pół śruby, lecz jednak nadal nie jest na tyle wysoko by zakręcić całą... Po paru takich skokach byłam już zmęczona. Sądzę, że bardziej męczący jest nasz rozbieg (po materacach itd. na pewno wyobrażacie sobie straszne sceny, ale nie wygląda to aż tak źle), niż sam skok. Raz trochę pod górkę, z górki, normalnie i ścieżka. Od razu wiem, że gdy źle ułożymy na początku rozbieg i nieodpowiednio ułożymy materace, nie będzie mi się dobrze skakało i że trening już mam z głowy. Tak więc wróćmy - byłam zmęczona. Minęła dopiero godzina treningu !! Zapewne było to spowodowane tą dzisiejszą pogodą. Było bardzo ciepło, a jeszcze siedzieć na sali i ćwiczyć... Posiedziałam chwilę, coś tam prostszego poskakałam i nagle pod koniec treningu wpadłam na pomysł, żeby dać na ścieżkę odskocznię i robić na niej korbety. Najpierw łączyłam z flikami z trenerką, później sama, a na koniec z saltem :)
Tak więc mój dzień minął mi bardzo fajnie i jestem zadowolona ze swoich osiągnięć. Niestety w najbliższym czasie muszę rezygnować z wielu przyjemności, gdyż wielkimi krokami zbliża się 16 maja co oznacza (urodziny mojej mamy c: ) zawody w Krawkowie. Niestety obawiam się konkurencji gdyż podobno mają to być zawody międzynarodowe (tak słyszałam), a ja trenuję akrobatykę od roku (i 4 miesięcy ^^ ). Jednak trzeba myśleć pozytywnie ! Będzie dobrze, mam lepszy układ niż ostatnio. Jest ok.
Przypominam : szczegółowe opisy ćwiczeń znajdziecie tutaj ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
► Wszystkie komentarze z treścią niewłaściwą zostaną usunięte.
► We wszystkie linki waszych blogów wejdę
► Komentarze, obserwacje itd mile widziane ;*